Its a cheese New Year sery to nasza słabość , to nasza miłość, dzień bez serka wieczorem to raczej dzień stracony
No jak żyć ? Jak żyć bez dobrego sera
. Dzisiaj jedne z tych ulubionych juz od wielu lat twarde Appenzeller oraz Gruyere oraz miękki kozi z pleśnią( ten akurat kupiłyśmy pierwszy raz, był pyszny, ale wyrzuciłysmy etykietę , No szkoda
) do serów miód , kandyzowane wiśnie, które przywiozłyśmy z Włoch. A kanapka to taki nasz kolacyjny, domowo- filmowo -nocny
must eat. Dobry żytni chleb ( wiernie od @plon) masło , na to konfitura z fig ( a to jest taka pyszność, że hej
, którą kupujemy zawsze będąc w Libanie z przepysznych fig doprawionych anyżem ), na konfiturę Ser Appenzeller i kolejny sztos
musztarda z truflami
Uczciwie powiemy , że pisząc ten post, my już nie możemy się skupić i naprawdę musimy zjeść tą kanapkę
zapiszcie sobie ten post, na pewno przyda Wam się któregoś głodnego wieczora
( zakładka po prawej stronie ) a Wy jakie sery lubicie ?














Brak komentarzy:
Prześlij komentarz