piątek, 22 listopada 2013

Skandynawia- wspomnienie smaku

        Uwielbiamy właśnie takie smaki....Wystarczy kilka składników, świeżość, dobra jakość. Łosoś kupiony o wczesnym świcie na targu rybnym w Norwegii był najpyszniejszym jaki kiedykolwiek jadłyśmy. 
Nie potrzebował wiele, cieniutko pokrojony, ułożony na chrupiącym żytnim chlebie, na koniec pachnące gałązki koperku, odrobina świeżo zmielonego pieprzu i  koniecznie dobra sól. 
Pyszne, proste jedzenie.






5 komentarzy:

  1. Proste rozwiązania są najczęściej tymi najlepszymi :) Pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. U nas dziś był cieniutko krojony, świeży tuńczyk. To chyba nawet jeszcze lepszy smak! polecamy!

      Usuń
  3. jak zwykle extra;-) pięknie ;-)

    http://smykwkuchni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń